Forum Forum poświęcone fińskim skokom narciarskim

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Finowela
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone fińskim skokom narciarskim Strona Główna -> Fińska kadra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anninko
Administator
Administator



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hellsinki;)

PostWysłany: Wto 22:16, 30 Sty 2007    Temat postu:

Ooooo Romas Razz Ciekawe jak to dalej potoczy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anja
Administator
Administator



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica

PostWysłany: Pon 19:54, 05 Lut 2007    Temat postu:

Lepiej nie wiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karcia
Gość






PostWysłany: Pon 21:51, 05 Lut 2007    Temat postu:

Karolina. położyła plecak pod klasą i zajęła się ulubionym rodzajem literatury - książką do historii. Lekturę porzerwała jej Anja.
- Heej! - wrzasnęła przyjaciółce w samo ucho. - Ty to umieeesz!!!
- Anja, nie krzycz. - jęknęła Karolina. - Ogłuchnę.
- Ty mi lepiej powiedz, o co chodzi z tym Pekką.
- O co ma chodzić? O nic.
- Taak, najpierw się z nim całujesz, a teraz nic.
- Co miałam zrobić? Przykopać mu?
- Ja widzę, że on ci się podoba.
- Tak, podoba mi się. Ale co z tego?
- On cię kocha.
- Ja nic na razie nie mówię. - westchnęła Karcia.
***
Anja, zamiast słuchać Ahonena, pracowicie notowała coś na kartce papieru. Karolina rysowała schemat armii francuskiej.
- Psst, Karcia. - podskoczyła, gdy przyjaciółka sztruchnęła ją w żebra.
- Co?
- Pomocy...
Karolina spojrzała na świstek i nagle zaczęła się głośno śmiać. Janne spojrzał na nią.
- O co chodzi, Karolino?
- Buhaha, o nic panie profesorze. - jęknęła Karolina, dusząc się ze śmiechu.
- Nie śmiej się. Demoralizujesz się ostatnio. - niespodziewanie uśmiechnął się.
- O perkele, ten Janne to ma miły uśmiech... pomóż mi teraz.
Karcia szybko wymyśliła rymy do wiersza.
- Dzięki. - szepnęła Anja.
Nad dziewczynami pojawił się Janne.
- No proszę, proszę, tu prawdziwa poezja. - wziął do rąk karteczkę. - Może przeczytać całej klasie?
- Nie. - Anja spłonęła rumieńcem.
- Może pan to dać dla Arttu Lappi. Taki uczynek w czynie spłecznym. - wtrąciła Karcia.
- Dobrze, nie będę taki. Ale proszę rysować schemat armii, zamiast zajmować się poezją. Pan Lappi dostanie karteczkę.
- Ja pana jednak lubię. - uśmiechnęła się Karolina.
- Miło słyszeć.
***
- Jezus Maria, co to ma być? - spytała Anja, gdy znalazły się na korytarzu. - Co za koszmarny głos!
- Faktycznie.
- Ekhm.. Karolina, on śpiewa o tobie.
- Że co??
- Tak. Anja dostała napadu śmiechu.
Przed nimi pojawił się Pekka, zawodząc żałośnie.
- Pekka! - wrzasnęła Karolina. - Nie rób sobie obciachu publicznego.
- Jestem oszalały z miłości. - przyznał chłopak.
- Dobra dobra, ale SPOKÓJ! Wiem,że mnie kochasz, ale daj trochę luzu dobrze? Bardzo cię doceniam, ale daj mi czas.
Chłopak westchnął i oddalił się.
- Ach ten twój cięty język. - uśmiechnęła się Anja.
- Czasem trzeba. - mruknęła Karolina, trochę zła na siebie.
Powrót do góry
karcia13511
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Prabuty

PostWysłany: Pią 22:20, 09 Lut 2007    Temat postu:

Karolina siedziała w pokoju i złościła się. Na siebie, na Pekkę, na wszystko wokół. Sama nie wiedziała, dlaczego tak się zachowała.
- Głupia idiotka! - wrzasnęła nagle, rzucając o ścianę poduszką. - Czy ja zawsze muszę być taka okropna?
Ściany, jako przedmiot z założenia martwy, milczały. Karolina położyła się spać w podłym humorze.
***
Dnia następnego:)
Karcia i Anja weszły do szkoły. Pierwsza była geografia. Uwagę Karoliny od razu przykuł Pekka, siedzący pod klasą. Był bardzo blady.
- Dobrze się czujesz? - spytała z troską, pochylając się nad nim.
- Nie za bardzo. - szepnął, patrząc na nią zamglonymi oczyma.
- Chodź do Ahonena, on cię zwolni, nie nadajesz się do przebywania w szkole. - pomogła chłopakowi wstać.
- Panie profesorze... - zaczęła Karolina, gdy odnaleźli Janne. - Pekka źle się czuje, nie może dziś być na lekcjach.
Janne badawczo przyjrzał się chłopakowi.
- Faktycznie, źle pan wygląda. Możesz go odprowadzic do domu?
- Tak.
- Nie wracaj już do szkoły, zajmij się kolegą, dopóki nie wrócą jego rodzice. Ja usprawiedliwię twoją nieobecność.
- Dobrze.
Karolina wzięła rzeczy swoje i Pekki, poczym opuścili szkołę. Przez całą drogę nie mówili nic. Pekka nie miał na to siły, Karolina była przejęta troską o zdrowie chłopaka.
Droga nie była daleka, niebawem byli już w jego domu.
- Połóż się do łóżka. Zaraz zrobię ci herbaty. Włóż sobie termometr.
Pekka posłusznie spełnił wszystkie rozkazy. Karolina przetrząsnęła wszystkie szafki. Wzięła do ręki kubek z herbatą oraz znaleziony Panadol i weszła do pokoju.
- Pokaż. - powiedziała, wyciągając rękę po termometr. - Jezu, Pekka, 38 stopni! Kto cię do szkoły wysłał?
- Moi rodzice wyjechali, ja o siódmej rano czułem się całkiem dobrze.
- Jak każdy mężczyzna, nie dbasz o siebie. - uśmiechnęła się.
- Jeśli ma o mnie dbać taka kobieta... - wyrwało mu się.
Karolina uśmiechnęła się tylko.
- Wypij to lekarstwo. - mówiła, nalewając na łyżeczkę kleistą, różową ciecz. Pekka skrzywił się. - Otwórz buzię, to jest słodkie.
Uspokojony chłopak przełknął Panadol.
- Teraz bierz się za herbatę, póki jest gorąca. - powiedziała i wyszła do kuchni.
- Karolina! - zawołał Pekka
- Tak?
- Chodź do mnie, nie chcę siedzieć sam.
- Dobrze dziecinko. - usiadła na brzegu łóżka.
Pekka dopił resztę herbaty. Karolina nakryła go kołdrą.
- Teraz musiusz się wygrzać.
Chłopak wkrótce zasnął. Karolina przez chwilę przyglądała się mu z dziwnym wyrazem twarzy. Nachyliła się i pocałowała go w czoło. Dopiero wtedy wyszła z pokoju.
***
Anja poszła poprosić o klucz do sali geograficznej.
- W klasie jest profesor Janda. On da ci to, czego ci potrzeba.. - pouczył ją profesor Hautamaki starszy.
Anja uniosła brwi. Nowy nauczyciel? Rano go nie było. Poszła do sali.
- Dzień dobry, czy mogłabym prosić o mapę Finlandii? - spytała tajemniczego profesora.
- Dobry wieczór. Ja zaraz ci ją dać. - Anja ledwo powstrzymała się od śmiechu.
- Dziękuję.
- Ja słyszeć, że ty wygrać konkurs geograficzny. Gratulacje.
- Dziękuję.
Janda podał Anji mapę, poczym dziewczyna wyszła z klasy. Czech odprowadził ją wzrokiem.
***
- Hej, Anja! - roześmiany Arttu otoczył dziewczynę ramieniem. - Dziękuję ci za prezent! Nie wiedziałem, że piszesz wiersze!
- Widzisz, jak się dla ciebie poświęcam?
- Widzę właśnie. Należy ci się nagroda. - nachylił się i pocałował ją. - Ale posłańca wybrałaś sobie nietypowego.
- To przez Karcię. W jej rączkach Aho I Groźny jest miękki jak wosk.
- Hmm...może wstawi się za mną, żebym miał piątkę?
- Nawet o tym nie myśl! - Anja trzepnęła Arttu w łeb.
- Dobra, dobra, nie będę.
Minął ich Jakub Janda. Arttu spojrzał na niego z dezaprobatą. Czech uśmiechnął się do Anji.
- Kto to jest?
- Jakub Janda, nowy nauczyciel geografii. Nawet fajny gość.
- Ma w sobie coś takiego... dziwnego.
- Przesadzasz. - Anja z czułością spojrzała na Arttu(nena:D)
Arttunie kontynuował tematu, ale nie był przekonany, co do Czecha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laurinko
Triumfator PK
Triumfator PK



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:21, 14 Lut 2007    Temat postu:

O, robi sie coraz ciekawiej Smile Karcia + Pekka - ciekawe, jak sie to dalej potoczy Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anja
Administator
Administator



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica

PostWysłany: Pią 21:31, 16 Lut 2007    Temat postu:

Zapewne będzie bardzo dużo niespodzianek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karcia
Gość






PostWysłany: Pią 21:56, 16 Lut 2007    Temat postu:

Rozpoczęła się długa przerwa, ta zawsze przez uczniów wyczekiwana. Anja usiadła na parapecie w towarzystwie Arttu.
- Startujesz w wyborach na Miss Szkoły? - spytał chłopak.
- Tak.
- Na pewno je wygrasz.
- Taak Arttu, na pewno. - przytaknęła śmiejąc się.
- Wcale nie żartuję.
- Nie jestem jedyną ładną dziewczyną w tej szkole.
- Tak powiadasz? A ja myślę co innego.
- Ty nie jesteś obiektywny.
- No jasne, że nie! Ja tu widzę jedną, przepiękną dziewczynę.
- Głupek. - zaśmiała się.
Przechodzący nieopodal Jakub Janda zbliżył się do nich.
- Dobry wieczór pannie. - powiedział nad wyraz uprzejmie.
- Dzień dobry. - odpowiedziała grzecznie Anja.
- Ja mieć prośbę. Czy panna móc przygotować geograficzna praca naukowa żeby przedstawić ją na lekcja?
- Oczywiście.
- Wziąć sobie do pomocy koleżanka, ja na pewno postawić dobre oceny. Nieuki móc się czegoś nauczyć dzięki panna.
- Zajmę się tym. - obiecała Anja. Jakub wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu.
- Dziękować bardzo. - odszedł powolnym krokiem.
- On jest... obleśny. - skrzywił się Arttu. - Baba Jaga.
- Arttu, jest bardzo sympatyczny. - broniła Czecha Anja. - Jeszcze go dobrze nie znasz.
- On się podlizuje do ciebie ohydnie. Pewnie ma jakieś nieczyste zamiary...
- Arttu. - Anja pocałowała go w czoło. - Głuptasie, nie bądź zazdrosny.
- Wcale nie jestem!
- Jesteś. - śmiała się.
- Martwię się o ciebie. - przytulił dziewczynę.
- Nie martw się, na wdzięki Czecha nie polecę.
- A spróbowałabyś! - Arttu pogroził jej palcem.
Anja ponownie się zaśmiała i pokazała mu język.
***
- Karolina! - zawołał Pekka, doganiając dziewczynę.
- Cześć Pekka. - uśmiechnęła się. - Lepiej się czujesz?
- Tak, zupełnie dobrze. Dziękuję ci za opiekę.
- Nie ma za co.
- Mam do ciebie pytanie. - powiedział, jakimś dziwnym, nieswoim głosem.
- Tak? - Karolina przeczuwała już o co chodzi.
- Czy będziesz moją dziewczyną? Kocham cię.
- Tak. - odpowiedziała nieoczekiwanie. - Ostatnio uświadomiłam sobie jak mi na tobie zależy. Przepraszam, że byłam dla ciebie niemiła wtedy.
- Miałaś prawo. Ja z początku zachowałem się jak debil, nie wiedziałem jak zwrócić twoją uwagę na siebie. Z pomocą przyszła mi choroba. - uśmiechął się.
- Bardzo cię przepraszam za to wszystko. - szepnęła jeszze raz.
- Nie przejmuj się niczym. - nachylił się i pocałował ją.
Karolina wtuliła się w ramię chłopaka.
Powrót do góry
karcia13511
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Prabuty

PostWysłany: Nie 21:30, 25 Lut 2007    Temat postu:

Na korytarzu panowała nietypowa dla tego miejsca cisza. Karolina spokojnym krokiem przechodziła obok jednej z sal. Zegar wskazywał, że jest dobre piętnaście minut po dzwonku, ale Karolina nie spieszyła się. Za geografią i profesorem Jandą niezbyt przepadała. Stanęła pod drzwiami klasy. Ciężko westchnęła i otworzyła.
- Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie. - uśmiechnęła się promieniście.
- Ty usiąść. - Janda wpisał coś w dzienniku.
Karolina usiadła.
- Gdzieś ty była? - syknęła Anja.
- Mam ciekawsze rzeczy do roboty niż wysiadywanie w klasie z tą kreaturą.
- Ciekawsze, czyli?
- Na przykład spędzenie trochę czasu z Pekką.
Anja wytrzeszczyła oczy, ale nie zdążyła o nic zapytać, bo rozległ się głos nauczyciela.
- Dlaczego ty rozmawiać? - spytał, patrząc na Karolinę.
- Ja odpowiadać na pytanie koleżanka. - nawet cień uśmiechu nie zmącił jej wyrazu twarzy. Jakub słysząc swój sposób mówienia nie zorientował się, że uczennica się z niego nabija.
- Więc może ty zechcieć odpowiedzieć na moje pytanie?
- Nie. Ja nie rozmawiać z kosmitą.
Jakub poczerwieniał na twarzy.
- Ty natychmiast iść do Ahonen! - wrzasnął.
- Dla ciebie pan profesor Ahonen, jeżeli już. - powiedziała chłodno i skierowała się do drzwi.
***
- O co chodzi Karolino? - spytał Janne, patrząc na uczenicę poważnie.
- Przysłał mnie tu profesor Janda.
- Coś tam zmalowała?
Karolina dokładnie opowiedziała całą historię. Janne nieoczekiwanie zaczął się śmiać.
- Wiesz, radziłbym jednak nieco powstrzymać język. - powiedział, gdy pohamował wybuch śmiechu. - Bądź co bądź profesor Janda jest nauczycielem. Pomińmy już kwestię jego wyglądu i obejścia, bo to sprawa drugorzędna. Musisz być miła i grzeczna, bo niestety, ale w przeciwnym razie poniesiesz konsekwencje.
- Dobrze, już będę grzeczna. - obiecała, uśmiechając się.
- Ja myślę. Zmykaj i zachowuj się przyzwoicie.
- Dobrze. - Dziewczyna opuściła pokój.
- Co za dziewczę okropne. - pokręcił głową Janne i ponownie wybuchnął śmiechem na wspomnienie opowieści Karoliny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anninko
Administator
Administator



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hellsinki;)

PostWysłany: Śro 19:30, 28 Lut 2007    Temat postu:

karcia13511 niezły odcinek - napisz więcej :>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karcia13511
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Prabuty

PostWysłany: Sob 21:54, 03 Mar 2007    Temat postu:

- Karolina, co ty miałaś na myśli mówiąc o "spędzaniu czasu z Pekką"? - spytała Anja, patrząc na przyjaciółkę, która przyklejała obrazki nucąc jedną z piosenek Nightwish.
- A jak myślisz, moja droga? - roześmiała się Karolina, kończąc piosenkę niczym rasowy wokalista.
- Nie wiem... Pekka jest twoim chłopakiem?
- No! W końcu załapała!
- Gdzieś z nim się włóczysz i spóźniasz się na lekacje? Sprawę Jandy już przemilczę.
- Jandusia - kreatury nie lubię, więc to było trochę, żeby mu zrobić na złość. Będę już milutka i grzeczna, bo obiecałam Janne.
- Ooo, widzę, że Janne to dla ciebie autorytet.
- Żebyś wiedziała Anju kochana.
- I ty mi nic nie mówisz, że chodzisz z Pekką? Nie wybaczę ci tego!
- Przeszkodził nam czeski kosmita, niestety.
- Oj przestań już, przestań. Zobacz ile nam roboty zostało.
- Głupi Janduś, głupi gówniarz! - powiedziała Karolina, naśladując młodszego brata.
Obie wybuchnęły szczerym śmiechem.
***
Jakub Janda wygodnie rozparł się na krześle obserwując dwie uczennice: tę, którą najbardziej lubił i tę nieco mniej lubianą. Obie elokwentnie i fachowo przedstawiały Finlandię od strony geograficznej. Klasa uważnie się przysłuchiwała, a Pekka i Arttu nie spuszczali oczu ze swoich dziewczyn.
Dziewczyny zakończyły wywód. Janda spojrzał na nie z zadowoleniem.
- Bardzo dobrze to panny przygotować. - powiedział, a Karolina ledwie stłumiła wybuch śmiechu. - Ja wstawić pannom szóstki, ale panna Karolina musieć się lepiej przygotować na następny raz.
- A dlaczego pan tak sądzić? - spytała słodko ta ostatnia.
- Mi tu czegoś brakować...
- Ja myśleć, że wszystko być gut, pan się mylić. - powiedziała spokojnie, siadając.
- Ty się tym nie martwić. - Janda wyszczerzył zęby.
- Okej, obleśna łajzo, już nie będę. - mruknęła.
Anja spojrzała na przyjaciółkę wzrokiem "I kill you...".
Zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli. Janda zawołał:
- Panna Anja, zostać na chwilę!
- Czego chce ten obleśniak od MOJEJ Anji? - spytał Arttu, patrząc wściekłym wzrokiem na Karolinę i Pekkę.
- Nie patrz tak na mnie, nie wiem. - Peksi zrobił niewinną minkę.
- Pewnie ją wychwala pod niebiosy. Panna być bardzo utalentowana, bla bla bla.
- A czemu ciebie nie chwali? - spytał Pekka. - Przecież przygotowałaś się świetnie, a on miał jakieś wątpliwości!
- Oj, Pekka, to tylko czeski kosmitek. Ważne, że tobie się podobało.
Tymczasem dołączyła do nich Anja.
- Co on od ciebie chciał? - spytał Arttu.
- Aaa, pochwalił i postawił jeszcze jedną ocenę.
- Ej, a to za co? - oburzyła się Karolina.
- Za chęć do życia i miłość do Ojczyzny. Zalazłaś Jakubowi za skórę.
- Dobra, nic nie mówię, wygłosiłam swoje zdanie na jego temat.
- Jesteś taka kochana... - rozczulił się Pekka. - Że aż cię kocham!
- A ty, Anju, kochasz mnie? - spytał Arttu.
- Jeszcze się pytasz?
- Ten perkelny Janda mnie denerwuje... ja myślę, że on się do ciebie zaleca.
- Arttu, nie obrażaj gustu mojej przyjaciółki! - wtrąciła się Karolina. - Przecież on jest ohydny.
- Halo, ja też tu jestem! Zakończcie tę debatę o urodzie naszego nauczyciela, bardzo was proszę!
- Ale nie lecisz na Jandę?
- ARTTU!!!
- Dobra, dobra, już milczę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laurinko
Triumfator PK
Triumfator PK



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:09, 04 Mar 2007    Temat postu:

No, nareszcie nadrobiłam zaległości... Smile Robi się coraz ciekawiej - arttu zazdrosny o Jandę? Ciekawe czy ma powody Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karcia13511
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Prabuty

PostWysłany: Nie 1:29, 04 Mar 2007    Temat postu:

Noo nie wiem... w końcu to czeski kosmita, po nim wszystkiego można się spodziewaćSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anja
Administator
Administator



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica

PostWysłany: Nie 20:12, 04 Mar 2007    Temat postu:

Świetny odcinek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karcia13511
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Prabuty

PostWysłany: Nie 21:18, 04 Mar 2007    Temat postu:

Dziękuję Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karcia13511
Mistrz Świata
Mistrz Świata



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Prabuty

PostWysłany: Pią 20:22, 09 Mar 2007    Temat postu:

Karolina pilnie odrabiała lekcje, gdy zawołała ją mama.
- O co chodzi? - krzyknęła, nie zadając sobie trudu, żeby zejść na dół.
- Przyszli do ciebie koledzy i koleżanki.
-Zaskoczona tą liczbą mnogą Karolina zbiegła ze schodów.
W korytarzu stali Pekka, Arttu, Anja, Janne Happonen, jakiś chłopak, którego Karolina nie znała i dwie nieznajome dziewczyny.
- Hej. - Pekka przywitał się czułym całusem z dziewczyną. - Postanowiliśmy zrobić mały najazd na pływalnię. Idziesz z nami?
- No jasne! - wykrzyknęła radośnie. - Mamusiu, wszyscy idziemy na basen. - powiadomiła matkę.
- Dobrze, ale nie wracaj zbyt późno.
- Okej.
- A, przepraszam, nie znasz jeszcze części towarzystwa. To jest Laura, dziewczyna Havu. - wskazał na dziewczynę z burzą loków. Ten blondyn to Joonas Ikonen, a to jego dziewczyna Anniko. - zakończył Peksi.
- Miło was poznać. - uśmiechnęła się Karolina.
- Nam ciebie również - odpowiedzieli.
- To co, idziemy?
- Jasne!
***
- Peksi, czy Prof. Matti powołał cię do reprezentacji szkoły? - spytała Karolina, gdy już stali nad brzegiem basenu.
- Tak, a co?
- Potrzebujesz lekkości, a tą lekkość może dać ci wyłącznie... WODA!!! - wrzasnęła, wpychając go do basenu. Chłopak spojrzał na nią z żądzą zemsty w oczach.
- Poczekaj, poczekaj. - pogroził jej palcem. W tej samej chwili Karolina sama została wepchnięta do wody.
- Happo, buraku! - krzyknęła, ochlapując chłopaka, który śmiał się szyderczo. Reszta także wskoczyła, wywołując głośny plusk.
Po chwili wszyscy szaleli jak małe dzieci.
- Ścigamy się? - zaproponował Arttu. - Taki polsko - fiński pojedynek.
- Dawaj, Lappi! - poparła go Karolina.
- Zobaczysz, że z tobą wygram, Salminen. - Anja odgryzła się przyjaciółce za wcześniejsze nazwanie jej chłopaka po nazwisku.
- Nie mów hop, kochaniutka...
- Dobra, skończcie z tą wazeliną. - przystopował ich Happonen. - Ruszamy.
- Wygrałem!!! - wrzasnął Joonas, pierwszy dotykając przeciwległej krawędzi basenu.
- Szacuneczek, kochanie, szacuneczek. - uśmiechnęła się Anniko.
- Profesor Matti byłby z nas dumny, co? - Arttu uśmiechnął się do swojej dziewczyny.
- Pewnie, przecież sport to zdrowie. - zaśmiała się.
- Guzik prawda. - wtrąciła się Laura. - Sport to nie tylko zdrowie, także sposób na zacieśnienie wzajemnych relacji.
- No patrz, o tym nie pomyślałem.
***
Następnego dnia w całej szkole wisiały plakaty. Anja oraz Karolina od razu zainteresowały się ich treścią.
- Widzisz to, co ja? - zapytała wyraźnie ucieszona Anja.
- Tak. Ciekawe, kto wygra w tym roku? - odpowiedziała koleżanka.
- To oczywiste.
- Dla mnie nie. Skąd możesz wiedzieć?
- My - krzyknęła coraz bardziej robawiona Anja. Jesteśmy bardzo inteligentne, ładne... - dodała skromnie.
- No nie wiem - odpowiedziała z powątpiewaniem Karolina.
Anja, nie czekając na odpowiedź koleżanki, pociągnęła ją za rękę oraz zaciągnęła do Mattiego Hautamaeki, u którego należało złożyć swoje kandydatury.
***- Witamy na konkursie Miss Szkoły. Do rozgrywek zgłosiło
się 26 kandydatek.
- Robi mi się słabo ze zdenerwowania - powiedziała Anja. Nigdy nie uczestniczyłam w takim konkursie - dodała.
- Nie martw się - pocieszyła ją Karolina.
Po chwili:
- Po 10 konkurencjach jury postanowiło wyłonić dwie laureatki konkursu. Miss Szkoły zostają Anja oraz Karolina. Gratulujemy - powiedział donośny głos Mattiego Hautamaeki.
- Cholera, ja śnię chyba!!! - wrzasnęła Karolina.
- Jesteś przytomna, wariatko! Tylko masz samoocenę niską.
- Dobra, niech będzie. Pomyśl jak się nasze kochane chłopaki ucieszą....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone fińskim skokom narciarskim Strona Główna -> Fińska kadra Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 5 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin